niedziela, 30 czerwca 2013

6. Tyle pytań.

- Sora? Coś Ty taka nie obecna? - Vix usiadła na przeciw mnie, wpatrując się we mnie, jakbym miała zaraz coś odwalić. Ja tylko rozłożyłam się na swojej ławce, przymykając oczy. gdy to robiłam, wracała mi scena tamtego pocałunku  z Jiwoo. Na samą myśl robiłam się czerwona.
- jakaś dziwna jesteś - stwierdziła Somin, odchodząc bo ktoś z klasy zaczął ją wołać.
Dlaczego miałabym być dziwna? fakt, trochę inaczej się zachowywałam, ale jak wytłumaczyć tamten dzień? Sama nie wiem jak to się stało, że zaczęliśmy się całować i ... dzięki Bogu! Gdyby nie mama Jiwoo, wole nie myśleć co by było. Tylko... dlaczego ja mu się prawie oddałam? Jak o tym myślę mam scene w oczach, gdy byłam na samym staniku. khsdkjsdkjsjd idź ta myśl!
Nim się zorientowałam, cała klasa się na mnie patrzyła. Tak, wiem. To musiało dziwnie wyglądać. Wymachiwałam rękoma na obie strony i gadałam do siebie, ale naprawdę... dlaczego to tak się potoczyło?

- Gamin, dziś nie może, ale Ty do mnie idziesz, prawda?
- no oczywiście- uśmiechnęłam się do przyjaciółki. Całe popołudnie spędziłam u Vix, słuchałyśmy głównie k-popu, BTOB, SUPER JUNIOR, B2ST, VIXX, EXO, INFINITE, SNSD, NINE MUSES, GIRL'S DAY, LUNAFLY i wiele więcej. Nie ejstem jakoś tam wielką fanką k-popu, ale Lunafly to kocham, zarówno jak i  Vixx.
- wybierzemy się na jakiś koncert? Gdy będzie jakiś?- Vix zawsze mnie brała na koncerty, bo z Gamin się czasami nie dało iść, iż często na nich mdlała, co raz nam się poszczęściło
- dobrze, ale Gamin tez bierzemy, bo znów nam się uda poznać idola? - zaśmiałyśmy się, bo przed sobą miałyśmy scenkę z koncertu CN Blue.
Jeszcze przez godzinę powspominałyśmy sobie te czasy z koncertu i z innych, do momentu gdy zauważyłam która godzina - już tak późno? eh, no dobra, muszę wracać.
- odprowadzić Cię ?
- nie trzeba - pożegnałam się z Somin, po czym ruszyłam w stronę domu.
Na uliczkach zbytnio ludzi nie było, co mnie cieszyło, iż mogłam zagłębić się w myślach.

- To brzmi jakbyś ze mną zrywał!
- nawet ze sobą nie byliśmy, więc wybacz, ale to nie miało brzmieć, jakbym z Tobą zrywał.
- Sasori! Dlaczego mówisz mi takie rzeczy?! Masz inną?! Przez kogo Ty...
Nagle ta dziewczyna spojrzała na mnie, była to Layla, co ona robiła tu pod domem Jiwoo i dlaczego mówiła o zrywaniu ?
Gdy Jiwoo się do mnie uśmiechnął, Layla zaczęła krzyczeć.
- To przez nią?! Ona jest powodem ?!
Jiwoo nic jej nie odpowiedział, tylko ją minął i podszedł do mnie, uśmiechając się
- wracasz do domu ?
- um tak...
- odprowadzić Cię?
- dobrze - nie potrafiłam odmówić, a gdy się zgodziłam, Layla odeszła.

Przez pewien czas szliśmy w krępującej ciszy, zastanawiało mnie, w jakich relacjach jest z Eunrą
Gdy spojrzał na mnie, odwróciłam wzrok, robiąc się lekko czerwona
- chcesz o coś spytać, prawda?- bingo! miałam dużo pytań, nie tylko odnośnie Eunry, ale tamtego dnia.
- co Cię łączy z Eunrą ?
- nic. Ubzdurała sobie, że jesteśmy razem, mimo iż tak naprawdę to nie mam nikogo.
- rozumiem - tyle chyba mi wystarczyło, co do Layly
- już nie masz pytań?
- nie... chyba.
Gdy znaleźliśmy się pod moim domem, przez chwilę tak staliśmy, między nami była cisza, która mnie krępowała, miałam ochotę się spytać o to co mnie gnębiło, lecz musiał się pojawić mój brat
-  Sora, jeśli jesteś zajęta z chłopakiem, to idź gdzie indziej, bo chciałbym iść do domu, ale zajmujesz drogę.
- już się przesuwam! - odeszłam do furtki, gdy brat szedł przez ogród, pożegnałam się z Jiwoo i wbiegłam do domu.
- moja młodsza siostra ma chłopaka, to coś nowego.
- nie jesteśmy razem.
- a jednak, tak jak myślałem, nie atrakcyjna dziewczyna taka jak Ty nigdy nie znajdzie sobie chłopaka, to już Gamin jest bardziej seksowniejsza od Ciebie.
- słucham? I od kiedy Ty patrzysz na moje przyjaciółki ?
- od kiedy pojawiają się w tym domu, logika.
- i może jeszcze masz sny z nimi!
- byś wiedziała
- zboczeniec! - pobiegłam do swego pokoju, zamykając się w nim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz